Strona główna
SPOTKANIA I M I E N I N OW E na ROGACH |
WRZESIEŃ
CZERWIEC
Fot. Elżbieta Zujewska
Szlakiem ŁÓDZKICH FABRYKANTÓW
- GROHMANA i SCHEIBLERA
23 kwietnia 2018 r.
Nasz spacer szlakiem łódzkich fabrykantów, rodzin Grohmanów i Scheiblerów, rozpoczęliśmy przy beczkach Grohmana (fot. 5), czyli bramie wiodącej do dawnej przędzalni i tkalni Traugotta Grohmanna. Brama ma kształt dwóch szpulek nici, na których oparty jest neogotycki łuk. Robotnicy wierzyli, że beczki pełne są złotych dukatów, a właściciel fabryki czerpie z nich pełnymi garściami. Traugott wybudował nie tylko fabrykę, ale i domy dla robotników (fot. 20 i 4) a także dom dla swojej rodziny, mieszczący się na rogu ulic Tylnej i Targowej (fot. 1). Syn Traugotta, Ludwik, rozbudował firmę i spolszczył nazwisko rodowe usuwając z niego jedno "n". W czasie spaceru podziwialiśmy jego piękną willę przy ul. Targowej 75. Na szczęście willa została zakupiona przez osobę prywatną i obecnie jest powoli remontowana (fot. 6 i 8), ponieważ w latach powojennych została zdewastowana. Na tyłach willi, w parkowej altanie (fot. 7) wysłuchaliśmy barwnych opowieści z życia fabrykantów. Pod terenem parku przepływa Lamus – 19. łódzka rzeka (jest ich 21). Rzeki Lamus nie widać, ale można ją przez specjalny otwór usłyszeć, a wieczorami nawet podświetlić. Jest najszybszą łódzką rzeką. Następnie przeszliśmy się po terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dawniej terenach Zjednoczonych Zakładów Włókienniczych Karola Scheiblera i Ludwika Grohmana (fot. 11, 12 i 13). Nasza przewodniczka bardzo ciekawie opowiadała nam nie tylko o historii dawnych fabrykantów, ale i o póżniejszych dziejach ich majątków, a także o problemach ŁSSE. Zajrzeliśmy również do Browaru Księży Młyn, dawnej szarpalni bawełny Ludwika Grohmana. Jest to wyjątkowo udany przykład rewitalizacji budynku (fot.3, 9 i 10). Sporo czasu zajęło nam oglądanie pierwszych polskich loftów przy ul. Tymienieckiego (fot. 14, 15,16,17 i 21), niegdyś przędzalni Karola Scheiblera. Obok mieszkań znajdują się tam apartamenty hotelowe, kawiarnia, sklepy, a także Konsulat Królestwa Belgii, ponieważ założyciel rodu Karol Wilhelm Scheibler urodził się w Montjoie (obecnie Monschau), mieście na pograniczu Belgii i Niemiec. Lofty posiadają własny wewnętrzny park ze stawem i fontanną, a także plac zabaw dla dzieci. Vis-à-vis loftów podziwialiśmy odrestaurowany budynek założonej przez Ludwika Grohmana Łódzkiej Straży Ogniowej Ochotniczej, w którym obecnie mają swoje siedziby nowoczesne biura. Na koniec wędrówki po Księżym Młynie mieliśmy okazję porównać odrestaurowane i czekające na remont famuły (fot.18), pobudowane przez Karola Scheiblera dla robotników fabrycznych. W jednym z budynków mieścił się sklep kolonialny dla mieszkańców osiedla, obecnie siedziba Domu Wydawniczego Księży Młyn, w którym niektórzy z nas kupili bardzo interesujące książki. W tej części Łodzi nie mogło zabraknąć Hollyłódź! Szliśmy przecież śladami "Ziemii obiecanej". Nasza niezrównana przewodniczka pokazywała nam miejsca, które "zagrały" w filmie i opowiadała o problemach podczas realizacji. Mam nadzieję, że kolejne spacery po Łodzi odbędziemy w towarzystwie właśnie pani Elżbiety Pędziwiatr, ponieważ ma ogromną wiedzę o naszym mieście i przekazuje ją w bardzo zajmujący sposób. Iza Zając |
Fot. Elżbieta Zujewska
Zebranie ŚWIĄTECZNO - WIOSENNE
11 kwietnia 2018 r.
Zaproszeni przez przewodniczącą Elę Porazińską i Zarząd Sekcji Emerytów na świąteczno – wiosenne zebranie sekcji pojawiliśmy się w sali Senatu 11 kwietnia 2018 r.
W pierwszej części zebrania Ela Porazińska przywitała kolejnych nowych członków sekcji, a następnie poinformowała nas o zmianach w statucie Sekcji Emerytów, po czym przekazała zebranym kilka egzemplarzy nowego statutu do wglądu. Wszyscy zainteresowani, którzy nie byli obecni na zebraniu lub chcą dokładniej przestudiować dokument, mogą to zrobić w sekretariacie ZNP.
W kolejnym punkcie programu była mowa o planowanych wycieczkach: zasadach rekrutacji, opłatach za wycieczkę majową, dokładnych terminach i miejscach zakwaterowania. Każdy z nas zapoznał się z dotyczącą go listą uczestników i potwierdził chęć udziału w imprezie.
Ponadto Ela Porazińska przypomniała nam o tradycyjnych spotkaniach na Rogach, zwracając szczególną uwagę na termin spotkania w I półroczu – wyjątkowo we wtorek 26 czerwca, a nie jak zwykle w środę.
Po części oficjalnej nastąpiła część biesiadna, w trakcie której zajadaliśmy się jajami, białą kiełbasą z chrzanem, pyszną babą drożdżową i mandarynkami.
Atmosfera była jak zwykle gorąca, humory dopisywały, a piękne wiosenne słońce towarzyszyło nam w trakcie serdecznych rozmów ze znajomymi. Zauważyłam, że dla wielu z nas te spotkania są jak zastrzyk pozytywnej energii! Iza Zając |
Fot. Piotr Stanisławski
Zwiedzanie Muzeum Komunikacji Miejskiej
21 marca 2018 r.
Pod koniec marca Sekcja zorganizowała wycieczkę do Muzeum Komunikacji Miejskiej – MPK Łódź, przy ul. Wierzbowej 51. 120 lat temu na ulice Łodzi wyjechał pierwszy elektryczny tramwaj. Dzięki temu nasze miasto przeskoczyło etap trakcji konnej i postawiło na nowoczesność, wyprzedzając o dziesięć lat Warszawę.
Po zajmującym niewielkie pomieszczenie muzeum oprowadzał naszą grupę przewodnik rozmiłowany w historii rozwoju łódzkiej komunikacji. Zapoznał nas ze stroną techniczną organizacji transportu, np.: z rozwojem sieci trakcyjnej, ze zmianami w systemie budowy torów tramwajowych. Obecnie buduje się torowiska typu węgierskiego, tory leżą w rowkach w betonowej płycie, a płyty te bezpośrednio na gruncie. Dawniej stosowano drewniane podkłady zabezpieczane tłuczniem, podobne do kolejowych. Następnie dowiedzieliśmy się, jak zmieniała się budowa wagonów, poprawiała ich jakość i zwiększała ilość. Na początku były wagony z odkrytymi pomostami, mające bardzo wysokie stopnie, trudne do pokonania. Pojazdami kierowali mężczyźni, którzy przez cały czas pracy stali, a ich zadaniem było kręcenie wielką korbą. W skład załogi tramwaju wchodzili także konduktorzy. Pamiętamy jeszcze ostatnich konduktorów wyposażonych w dziurkacz do biletów. Zniknęli w roku 1983. Z łezką w oku oglądaliśmy dawne numery linii tramwajowych i opisy ich tras. Linii było dużo więcej, niż teraz, a pojazdy zatrzymywały się na przystankach oznaczonych literą „T”. Jeden z obiektów muzealnych to przód starego wagonu z odkrytym pomostem, stojący obok takiego właśnie przystanku. Przewodnik wspominał też o zakupach wagonów w ubiegłych latach. W 2002 r. było to 15 sztuk nowych, niskopodłogowych „cityrunnerów”, niestety bez klimatyzacji, potem 10 sztuk PESA Tramicus - z Bydgoszczy, w 2015 r. aż 22 – Pesa Swing, a następnie sprowadzono z Niemiec 32 używane tramwaje typu Düwag, z częściowo niską podłogą. Obecnie jeździ po Łodzi 500 wagonów. W szklanych gablotach wystawiono małe, kolorowe wagony, modele precyzyjnie zbudowane przez konstruktorów - pasjonatów. Oglądaliśmy również zdjęcia z tras tramwajowych, a także zajezdnię przy ulicy Tramwajowej. Mogliśmy podziwiać zmiany, jakie zaszły na krańcówkach różnych tras i w budowie wiat tramwajowych. Przewodnik opowiadał o szkoleniu nowych kadr i wzroście odpowiedzialności pracowników. Bez prawidłowego przygotowania kadr nie ma mowy o bezpiecznej komunikacji miejskiej. Z wielką przyjemnością zapoznaliśmy się z tak mało nam znanym, a tak ważnym rozdziałem życia naszego miasta. Jolanta Grońska |
Fot. Piotr Stanisławski
Fot. Elżbieta Zujewska
Zwiedzanie wystawy
"LEONARDO DA VINCI - ENERGIA UMYSŁU"
7 lutego 2018 r.
Podróżująca po świecie wystawa „Leonardo da Vinci - Energia umysłu” dotarła do Łodzi, jako jedynego i ostatniego miejsca w Polsce. Wcześniej była prezentowana w Paryżu, Monachium, Sao Paulo i Londynie. Nie mogliśmy więc nie skorzystać z udziału w takiej atrakcji. 7 lutego 2018 roku, mimo zimy, postanowiliśmy ją obejrzeć. Ciekawie zaprojektowana kolekcja modeli wykonanych według ocalałych projektów Leonarda da Vinci została podzielona na 7 kręgów tematycznych odzwierciedlających wszechstronne i różnorodne zainteresowania i osiągnięcia tego genialnego człowieka renesansu. Połączenie artysty-malarza i człowieka o zdolnościach technicznych w wielu dziedzinach takich jak hydraulika, mechanika, aerodynamika, anatomia człowieka, budzi podziw i chciałoby się powiedzieć, że to niemożliwe. No bo na przykład Mona Liza i projekt pojazdu opancerzonego w kształcie żółwia, którego zadaniem było sianie paniki wśród nieprzyjaciela czy też studium proporcji ciała ludzkiego i liczne projekty architektoniczne . Wystawa ukazała także Leonarda da Vinci jako osobę zainteresowaną otaczającym go światem ale nie tylko by się nim zachwycić, ale by wykorzystać w nauce. Podglądając lot ptaków projektował maszyny latające ze skrzydłami przypominającymi skrzydła nietoperza. Interesującym uzupełnieniem prezentowanej wystawy jest jej polska część zatytułowana ”Od marzeń o lataniu do fabryki snów - Polscy Leonardowie”. Zaprezentowano 4 polskich wynalazców z XIX wieku. Byli to Jan Wnęk (konstruktor pierwszego na świecie sterowalnego statku powietrznego, na którym odbył kilka lotów), Czesław Tański ( jako pierwszy wzbił się w górę na swej lotni), Jan Szczepanik (wynalazł kamizelkę kuloodporną, urządzenie do przesyłania obrazów na odległość – pierwowzór telewizji) oraz Kazimierz Prószyński - twórca projektora filmowego. Wynalazku nie zdążył opatentować jako pierwszy. Wyprzedzili go Francuzi , bracia Lumiere. August Lumiere oddał Prószyńskiemu pierwszeństwo w dziedzinie kinematografii wygłaszając te słowa: „ ...ale istniał również Polak, niejaki Kazimierz Prószyński, który nas znacznie wyprzedził”. Elżbieta Grzejdziak |
Fot. Elżbieta Zujewska
Zebranie ŚWIĄTECZNO - NOWOROCZNE
10 stycznia 2018 r.
Zebranie ŚWIĄTECZNO - NOWOROCZNE składało się z dwóch części: organizacyjnej i biesiadnej. Przewodnicząca Ela Porazińska złożyła licznie zebranym członkom sekcji życzenia noworoczne. Na zebranie przyszedł także wiceprezes ZNP Jarosław Marczak, który również życzył nam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i dalszego rozwoju sekcji. Minutą ciszy uczciliśmy pamięć osób, które odeszły od nas w zeszłym roku. Byli to: prof. Bazyli Bończak prof. Zofia Walter Albina Pilch Anna Sadłowska. W dalszej części zebrania Ela Porazińska uściśliła najbliższe punkty naszego KALENDARIUM. Grażynka Iwańska - Patorek natomiast omówiła wycieczki, które czekają nas w tym roku. Później powędrowały po sali listy na zapisy chętnych na wycieczki i na zwiedzania w Łodzi. W drugiej części zebrania czekała na nas lampka szampana, sernik, mandarynki, kawa i herbata i oczywiście najważniejsze - rozmowy ze znajomymi. Tak to w sympatycznej atmosferze zaczęliśmy Nowy 2018 Rok. Krystyna Chwiałkowska |
Fot. Elżbieta Zujewska
SPOTKANIE O P Ł A T K O W E
15 grudnia 2017 r.
Cóż pisać o spotkaniu przedświątecznym. Była bardzo przyjazna atmosfera, wiele życzeń, serdeczności, uścisków i buziaków. I do miłego zobaczenia w zdrowiu w Nowym 2018 Roku.
Krystyna Chwiałkowska
Fot. Elżbieta Zujewska
Zjednoczone Emiraty Arabskie - wrażenia
z podróży - odczyt Elżbiety Zujewskiej
1 grudnia 2017 r.
Zjednoczone Emiraty Arabskie to federacja 7 emiratów, zajmuje teren równy ok ¼ powierzchni Polski. Charakteryzuje się gorącym, pustynnym klimatem. Pustynia zajmuje 97% powierzchni kraju, brak jest naturalnych cieków wodnych. Ciężkie warunki nie przeszkodziły jednak Zjednoczonym Emiratom stać się obecnie jednym z najbogatszych państw świata. Spektakularny rozwój zapoczątkowało odkrycie w połowie XX w. pokładów ropy naftowej. Mądre, choć rozrzutne rządy kolejnych szejków-prezydentów doprowadziły do zmiany nieprzyjaznej pustyni w raj na ziemi, nie tylko turystyczny, ale i ekonomiczny, który stał się centrum bankowości i finansów, przyciąga także biznesmenów, światowe firmy i korporacje, a ostatnio również laboratoria nowoczesnych technologii.
W drugim co do wielkości emiracie – Dubaju - w ciągu 50 lat liczba ludności wzrosła 50-krotnie osiągając liczbę blisko 3 mln mieszkańców, z tego jedynie ok. 15% to obywatele ZEA, a np.: Hindusi-ok 50%. Rząd nie zezwala na żadną formę naturalizacji dla obcokrajowców. Ograniczone są prawa kobiet. Nie mają one jednak obowiązku zakrywania włosów, czy noszenia muzułmańskich strojów, okrywających większość ciała. Dubaj należy do najbardziej pod tym względem liberalnych emiratów. Poziom wykształcenia kobiet jest dość wysoki.
Prawie wszystkie firmy komercyjne prowadzone są przez obcokrajowców, przy cichej współpracy lokalnego biznesmena, który tylko „wypożycza” licencję za odpowiednią opłatą.
Ponad 76% wszystkich mieszkańców wyznaje islam, z czego większość obywateli Dubaju wyznaje islam sunnicki. Władze Dubaju gwarantują imigrantom wolność wyznania; mogą oni budować na terenie tego emiratu swoje świątynie. W Emiratach nie ma jednak synagog. Zakazana jest działalność misjonarska i rozprowadzanie literatury religijnej inne,j niż muzułmańska.
Poziom analfabetyzmu sięga 27%.
Szejk al-Maktum, wsparty mistrzowskim PR-em, stworzył z monarchii, do niedawna nic nie znaczącej na mapie, jedno z najbardziej rozreklamowanych miejsc na świecie. Z małej wioski, bez prądu i bitych dróg, Dubaj rozwinął się w nowoczesną metropolię z przemysłową infrastrukturą i komunikacją miejską na światowym poziomie (np. w pełni zautomatyzowane metro długości 70km). Tak szybki rozwój gospodarki zawdzięcza Dubaj m.in. temu, że ma stabilny system polityczny oraz dostęp do bardzo taniej siły roboczej (91% siły roboczej stanowią obcokrajowcy), a także rewolucji w technologii odsalania wody morskiej,
Obecnie ropa naftowa daje tylko ok. 6% PKB. Najważniejszym sektorem gospodarki są dziś transakcje finansowe, dochód przynosi także turystyka i szeroko pojęty handel. Wolny rynek sprawił, że w kraju działa wiele banków, w których posiadaczami kont jest wielu znanych na świecie ludzi. Wielki handel (największy port kontenerowy na świecie, w szybkim tempie rozwijająca się giełda) i banki sprawiły, że kraj stał się usługowym zapleczem Bliskiego Wschodu.
W Dubaju znajduje się port lotniczy, jeden z największych na świecie, przyjmujący ok 50 mln pasażerów rocznie; do roku 2030 liczba ta ma wzrosnąć do 150 mln. Ważnym przedsięwzięciem, które z pewnością wpłynie korzystnie na rozwój gospodarczy kraju, jest organizacja Światowej Wystawy EXPO 2020 w Dubaju.
Coraz większe sumy pieniężne są przeznaczane na inwestycje w zakresie sportu, turystyki i bankowości. Istnieje tu wiele nowoczesnych i luksusowych hoteli. Zjednoczone Emiraty Arabskie posiadają dobrą sieć dróg i autostrad.
Dziś Dubaj to niekończąca się budowa, która skupia w jednym miejscu 1/3 wszystkich dźwigów budowlanych na świecie. Olbrzymie inwestycje spowodowały szybki napływ turystów, napędzając boom w branży budowlanej, który zaowocował powstaniem takich projektów jak Palm Islands, The World, Dubai Marina, Burj Chalifa, Business Bay i Dubailand.
Aspiracje rządzącego szejka są odzwierciedlone przez ultranowoczesną architekturę, unikatowe wieżowce takie jak Emirates Towers, które są dwunastym i dwudziestym czwartym budynkiem na świecie pod względem wysokości, czy Burj al-Arab – hotel żagiel wybudowany na sztucznej wyspie - do niedawna najwyższy hotel na świecie.
Obecnie miasto jest ważnym ośrodkiem i portem turystycznym (Jebel Ali – największa stworzona przez człowieka przystań na świecie), ale także jest ośrodkiem dla przedsiębiorstw informatycznych oraz finansowych, razem z nowym Światowym Centrum Finansowym – Dubai International Finance Centre.
W Dubaju wszystko musi mieć poziom rekordu Guinnessa.
Burj Khalifa jest symbolem miasta i najwyższym (828m) budynkiem świata (202 kondygnacje; używane są 163 piętra). Na 124 piętrze jest restauracja, na 143 piętrze - taras widokowy, a na 158 meczet. Na 72 piętrze mieści się położony najwyżej na świecie basen. U podstaw budynku znajduje się 11- piętrowy luksusowy Hotel Armani. Koszt budowy budynku to aż 1,5 miliarda dolarów
Dubai Marina- wg projektantów idealne miasto marzeń; ponad 200 wieżowców o wysokości ponad 200m, The Dubai Mall – największa na świecie galeria handlowa: ponad 1200 sklepów, 120 restauracji, pełnowymiarowe lodowisko, gigantyczne akwarium (10mln l wody) z możliwością nurkowania z rekinami oraz podwodne zoo. W akwarium podziwiać możemy 330 gatunków zwierząt morskich. Kryty stok narciarski, oczywiście największy na świecie. Śnieg, niska temperatura, cieple kurtki, narty i snowboard. A to wszystko w centrum handlowym, gdzie za oknem temperatura w sezonie letnim sięga nawet 50 stopni C.
To tylko niektóre ze zrealizowanych inwestycji. Planuje się też budowę kolejnego, jednego z najwyższych projektowanych budynków na świecie, o wysokości przekraczającej 1 km.
Dubaj znajduje się na pustyni, ale dzięki umieszczonej pod powierzchnią sieci rurek nawadniających odsoloną wodą morską możemy podziwiać jego zielone obszary (drzewa, trawę oraz kwiaty).
Pierwsze ślady osadnictwa na terenie dzisiejszego Emiratu Dubaju datuje się na ok. 3000 lat p.n.e. Obszary te zamieszkiwali wówczas koczowniczy pasterze bydła. Ziemie leżące nad Zatoką Perską stanowiły dość ważny ośrodek, zarówno pod względem handlowym, jaki i przemysłowym, aż od czasów sumeryjskich. Już w III tys. p.n.e. sięgały tutaj wpływy cywilizacji z Mezopotamii. W pierwszych wiekach n.e. - napływ plemion arabskich z Arabii Południowej, ok. roku 260 dotarła pierwsza fala chrześcijan. W 240 n.e. obszary te znalazły się pod wpływami Persów i pozostały pod ich panowaniem do VII w., kiedy podbite zostały przez arabskich Omajjadów. W VII w.n.e. ludność, zamieszkująca te ziemie, przyjęła islam jako swoją religię. Za czasów kalifatu rejon dzisiejszego Dubaju znalazł się na szlaku handlowym prowadzącym na wschód. Dominowało rybołówstwo i budowa statków. Z czasem (zwłaszcza między VIII a XIII w.) wielkiego znaczenia nabrał handel poławianymi w Zatoce Perskiej perłami. Statki handlowe docierały stąd nawet do Chin. Pierwsza pisemna wzmianka o okolicach Dubaju pojawia się w roku 1095 w książce andaluzyjskiego historyka i geografa Al-Bakriego, a sama osada - w zapiskach weneckiego handlarza perłami dopiero w 1580 r; od 1799 r. znana jest już pod nazwą Dubaj. W XV wieku terytorium to zostało zdobyte przez Turków, którzy jedynymi właścicielami tych terenów byli tylko przez jeden wiek. XVI wiek to początek wpływów europejskich - Portugalczycy interesują się szlakami handlowymi w regionie. Zdominowali wkrótce handel w zatoce. Ich wpływy trwały do wieku XVII. W okresie od XVII do XIX wieku wybrzeże to zwane było Wybrzeżem Piratów, za sprawą arabskich korsarzy, którzy wyposażeni w kindżały i bułaty napadali na europejskie statki pływające po wodach Zatoki Perskiej. Na początku XIX wieku leżące tam państewko Ras al - Chajma miało 390 tys. mieszkańców oraz flotę 880 statków, obsadzoną przez 19 tysięcy żeglarzy. Piraci ci zapuszczali się aż na Ocean Indyjski, co w połowie XIX wieku zmusiło Wielką Brytanię do interwencji w obronie zachodnich flot handlowych. Brytyjczycy zniszczyli Ras al – Chajmę, potwierdzając w ten sposób swe panowanie na morzu W 1820 podpisano Generalny Układ Pokojowy z Wielką Brytanią, zakazujący piractwa w Zatoce Perskiej, a w latach 1838, 1839 i 1847 podjęto zobowiązania wobec brytyjskich rezydentów, dotyczące zaprzestania sprowadzania niewolników z Afryki. W 1892 podpisano układ o protektoracie z Wielką Brytanią. Powstał Oman Traktatowy.
Bogactwo jakie zapewniły miastu połowy pereł sprawiło, że prędko stało się ono jednym z największych portów w tym rejonie. Jednak dopiero odkrycie złóż ropy naftowej zainicjowało niezwykle szybki rozkwit Dubaju.
W roku1952 utworzono pod brytyjskimi patronatem radę szejków 7 emiratów. W latach 60. wydobycie ropy i płynące stąd środki finansowe doprowadziły do dominacji ekonomicznej Abu Dhabi oraz Dubaju nad pozostałymi emiratami. W roku 1968 rząd brytyjski ogłosił zamiar wycofania swoich wojsk z tego regionu w ciągu najbliższych 3 lat. Natychmiast podległe koronie emiraty rozpoczęły rozmowy mające na celu utworzenie jednego państwa: Federacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W roku 1971 Abu Dhabi, Adżman, Dubaj, Fudżajra, Ras al-Chajma, Szardża i Umm al-Kajwajn podpisały umowę i 2 XII 1971 roku ogłosiły niepodległość oraz zawarły z Wielką Brytanią nowy układ o współpracy. Przyczyną przeciągającej się decyzji o utworzeniu niezależnego państwa były ambicje poszczególnych szejków; w efekcie rozmów z udziału zrezygnowały Katar i Bahrajn. W przeciągu tygodnia od podpisania umowy nowe państwo zostało przyjęte do Ligi Arabskiej i zostało 132 członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Emiraty posiadały różne ustroje (od monarchii absolutnej do parlamentarnej). Przyjęto tymczasową konstytucję, wybrano szejka Abu Dhabi na prezydenta i szejka Dubaju na wiceprezydenta.
Centralnym punktem Dubaju jest zatoka Dubai Creek, wokół której powstał pierwszy port w Dubaju. To stąd w XIX w. wypływali poławiacze pereł, handlarze (także niewolnikami) oraz rybacy. To miejsce, w którym zaczyna się historia Dubaju. Zatoka wcina się w ląd na długości kilku kilometrów. Jej linia brzegowa jest bardzo nieregularna: na południu tworzy większy zbiornik z poszarpanym nabrzeżem, a na północy wpada do Zatoki Perskiej. Na północ od Dubai Creek znajduje się lotnisko Dubai International - główna baza Emirates oraz Flydubai. Po zachodniej stronie rozpościera się dzielnica Bur Dubaj, a po przeciwnej - Deira. Widok tych dzielnic może nieco zdziwić turystów, którzy spodziewają się znaleźć w Dubaju jedynie luksusowe drapacze chmur. Zarówno Bur Dubaj, jak i Deira, pielęgnują dawne tradycje i starają się o zachowanie architektonicznych zabytków. W panoramie dominują drewniane statki towarowe, które przypłynęły z różnych krajów: Iranu, Indii, Omanu czy Jemenu, przywożąc wszelkiego rodzaju towary. Wieczór to najlepsza pora, by przyjrzeć się załadunkowi tradycyjnych statków dhow na nabrzeżu Port Said. Wielkie statki są obsługiwane w Port Rashid oraz Jebel Ali Port, ale tu nadal cumują dziesiątki małych jednostek.
Zupełnie inny rodzaj atrakcji oferuje nam południowo-zachodni kraniec zatoki. Ten otoczony podmokłymi terenami obszar to rezerwat Ras Al Khor Wildlife Sanctuary. Przylatują tu ogromne ilości migrujących ptaków. Największą atrakcją są olbrzymie stada flamingów, których widok na tle dubajskich wieżowców jest naprawdę wyjątkowy. Nie można wejść na teren rezerwatu, ale dla turystów przygotowano specjalne pomieszczenia, z których możliwa jest obserwacja ptaków.
Deira, to jedyna część Dubaju, którą można nazwać "starym miastem”. Osada w Deirze zaczęła rozwijać się na początku XIX w. To właśnie w Deirze oraz w położonym po przeciwnej stronie Dubai Creek Bur Dubai miały siedzibę władze autonomicznego od 1830 r. i pozostającego pod kontrolą brytyjską emiratu Dubaju. Dziś Deira słynie przede wszystkim z suków, czyli tradycyjnych targów: najbardziej znane są Suk Przypraw, Złoty Suk oraz Suk Perfum. Pełna jest wąskich uliczek usianych sklepami i kramami, zachowując prawdziwy arabski klimat, choć sprzedawcy to imigranci. Deira żyje całą dobę, mimo że niektóre suki są zamykane na noc. Na południową stronę Dubai Creek najłatwiej przedostać się abrą. Abra to tradycyjne drewniane łodzie, którymi przez wiele lat mieszkańcy Dubaju poruszali się między dwoma brzegami zatoki. Dziesiątki tych charakterystycznych łódek łączą Deirę z Bur Dubai przez całą dobę. Bur Dubai to teoretycznie dzielnica nieco starsza od Deiry, jednak nie mająca już tak "lokalnego" charakteru. W południowej części starego Dubaju tradycyjne suki mieszają się z wieżowcami.
Biznesową część Dubaju rozpoczyna wieżowiec Dubai World Trade Centre. Ukończony w 1978 r. budynek, uroczyście otwarty przez brytyjską królową Elżbietę II, był pierwszym drapaczem chmur w mieście. Choć do dziś funkcjonuje i jest symbolem rozwoju emiratu, przy nowszych budynkach wygląda przestarzale. Strefy wolnego handlu, takie jak Jebel Ali, są jednym z fundamentów dubajskiej gospodarki. Firmy tam działające są zwolnione z większości praw obowiązujących w ZEA, w tym z wymogu, by ponad 50 proc. kapitału należało do obywateli Emiratów. Obecnie poza strefą Jebel Ali działają również m.in. Dubai Media City, Dubai Internet City oraz Dubai Knowledge Village (gdzie filie ma wiele znanych uniwersytetów z całego świata).
Elżbieta Zujewska
Fot. Elżbieta Zujewska
ZEBRANIE J E S I E N N E
8 listopada 2017 r.
Przed budynkiem powitał nas nowo postawiony pomnik profesora Kotarbińskiego, którego odsłonięcie odbyło się w październiku tego roku. Jesienne zebranie otworzyła jak zawsze nasza przewodnicząca Ela Porazińska. Przywitała nowych członków sekcji, czyli „najmłodszych” emerytów i przedstawiła porządek zebrania. Koleżanka Grażynka Iwańska - Patorek z Zarządu Sekcji omówiła realizację KALENDARIUM 2016/2017. Pogoda nam nie dopisywała, ale i tak wszystkie punkty zaplanowane na poprzedni sezon udało się zrealizować. Następnie Ela Porazińska odczytała proponowane KALENDARIUM na sezon 2017/2018. Była dyskusja o wycieczkach i innych spotkaniach. Dalsza część zebrania to: kawa, herbata, drobne ciasteczka i oczywiście rozmowy ze znajomymi. Ale zrobiło się późno i trzeba było wracać do domu Krystyna Chwiałkowska |
Fot. Elżbieta Zujewska
PARTNERZY